Parki Narodowe Stanów Zjednoczonych - informacje praktyczne Przed wyjazdem spędziłem chwilę czasu próbując odpowiedzieć na podstawowe pytania tyczące przygotowań do wakacji. Pomimo wielu dostępnych przewodników określenie trasy i znalezienie najciekawszych miejsc do zobaczenia nie było trywialne. Ideą tej strony jest dostarczenie podstawowych informacji pomocnych w organizacji wyjazdu. Jeśli uważasz, że dobrze byłoby tą stronę uzupełnić, proszę o kontakt tutaj. 1. Klimat i kiedy jechać My zwiedzaliśmy parki narodowe Stanów Zjednoczonych na przełomie kwietnia i maja 2008. W tym czasie temperatura w przeciągu dnia wynosi ponad 20 stopni Celsjusza, natomiast w przeciągu nocy, w terenach pustynnych, spada do zera stopni, co powodowało, że pomimo posiadania dobrego śpiwora i spania w ubraniu wcale nie było mi w namiocie ciepło. Przez trzy dni wiał bardzo silny wiatr (raz zmusił nas do zwinięcia namiotu i poszukiwania motelu). Przez niemal cały czas mieliśmy słońce. Dwa lub trzy dni były zachmurzone, ale tylko raz troszeczkę padał deszcz. W tym okresie w Bryce Canyon, Zion National Park, Yosemite National Park, Sequoia National Park i kilku innych miejscach można spotkać śladowe ilości śniegu, ale potrafię sobie wyobrazić, że Bryce Canyon wyglądałby ładniej dwa miesiące wcześniej. Zaletą końca kwietnia jest to, że można sobie pozwolić na trekking w dół Grand Canyonu bez większego ryzyka przegrzania (w lipcu i sierpniu temperatury mogą być nieznośne). Dodatkowo jest to okres wypadający poza szczytem sezonu, co umożliwia znalezienie miejsc na polach namiotowych i w hotelach. Na podstawie obejrzanych zdjęć mogę napisać, że zima (największe opady śniegu przypadają na przełomie stycznia i lutego) przynosi nową jakość krajobrazu w Grand Canyon, Bryce Canyon i Arches National Park. Potrafię sobie wyobrazić ten czas jako wyjątkowo produktywny fotograficznie. W lecie z pewnością jest bardzo gorąco i trekking w dół Grand Canyon i Bryce Canyon może być dosyć trudny jeśli nie niemożliwy. Spodziewałbym się też pewnych problemów ze znalezieniem miejsc na polach campingowych i hotelach. Temperatury mogą być nieznośne, ale z drugiej strony sporą część czasu spędziliśmy przemiesczając się pomiędzy parkami, w klimatyzowanym samochodzie, a więc sprawa może nie być beznadziejna. Najładniejsze światło standardowo przychodzi po południu, gdzie temperatury zaczynają spadać. Porównanie cen wynajmu samochodu na początku maja i w sierpniu wskazuje na to, że maj traktowany jest jako okres przed sezonem. W sierpniu ceny wynajmu samochodu wzrastają dwukrotnie. 2. Bezpieczeństwo Wszędzie tam, gdzie zachodzi konieczność zamontowano barierki i bez wyraźnej chęci narażania się nie ma większego ryzyka upadku, ale bez wątpienia trzeba obserwować dzieci. W Yosemite National Park nie należy ignorować zdrowych zasad campingu i ochrony przed niedźwiedziami (przechowywanie jedzenia i wszystkich pachnących rzeczy z wliczeniem mydła w specjalnych szafkach. Zostawianie tych rzeczy w szczelnie zamkniętym samochodzie może być bardzo ryzykowne i jest zabronione) Na autostradzie należy zwrócić uwagę, że kierowcy wyprzedzają samochody również z prawej strony Generalnie wszędzie miałem poczucie wysokiego poziomu bezpieczeństwa 3. Przewodniki Przy wjeździe do każdego parku narodowego dostaje się bezpłatną mapę ze szczegółowymi informacjami. Dodatkowo w każdym parku narodowym znajduje się "Visitors Center" z kompetentymi pracownikami parku udzielającymi informacji. Przewodnik Lonely Planet wyjątkowo okazał się być drogą, zbyteczną cegłą nie wnoszącą niczego ciekawego. 4. Ludzie Można zgadzać się lub nie z polityką Stanów Zjednoczonych, ale na miejscu ludzie okazują się być wyjątkowo przyjaźni, rozsądni, chętni do pomocy, z bardzo dużym poczuciem humoru. Byłem bardzo pozytywnie zaskoczony. Dodatkową zaletą w porówaniu z krajami Europy jest powszechnie panująca moda na niepalenie papierosów. 5. Zdrowie Należy pamiętać o ubezpieczeniu zdrowotnym, bo koszta leczenia w przypadku wypadku mogą doprowadzić do ruiny. Należy zwrócić szczególną uwagę na picie dużej ilości płynów w przypadku wysokich temperatur. Nie wolno przeceniać trudności trasy trekkingowej w głąb Wielkiego Kanionu - to impreza trwająca minimum 10 godzin, wymagająca pewnej kondycji. Lepiej jest zawrócić w połowie szlaku niż narażać się na problemy na dnie kanionu. Sama wycieczka jest warta wysiłku. 6. Transport Najtańsze połączenia lotnicze z Europy zaczynają się w Londynie i kosztują w maju około 500$ (rezerwacji należy dokonać odpowiednio wcześniej). Do poszukiwań połączeń polecam serwis http://www.amadeus.net. Amerykańskie linie lotnicze - American Airlines, US Airlines, Delta, United, etc. proponują ponoć nieco niższy standard od europejskich linii i chyba jest w tym trochę prawdy. Mimo to ja na swój lot z American Airlines nie narzekam. Na miejscu najlepszym sposobem podróżowania jest wynajęcie samochodu z automatyczną skrzynią biegów, w którym można ustawiać stałą prędkość (bardzo przydatne na dalszych trasach). Z reguły można wynająć samochód w jednym stanie i oddać go w drugim, ale wtedy cena usługi wzrasta wielokrotnie. My rezerwowaliśmy samochód przez http://www.dollar.com (w rezultacie serwis zarezerwował samochód w wypożyczalni Alamo). Za wynajęcie Toyoty Corolli na 2 tygodnie zapłaciliśmy 250$ a dodatkowo za pełne ubezpieczenie 200$. Na trasie płaciliśmy średnio 4$ za galon benzyny. Za paliwo zużyte na trasie (3 tys mil) zapłaciliśmy około 750$. Przypominam, że był to przełom kwietnia i maja. Ceny wynajmu samochodu w lipcu, sierpniu, wrześniu rosną niemal dwukrotnie. Na drogach panują ograniczenia do 55-70 mil/godzinę. Kierowcy na autostradzie wyprzedzają samochody również po prawej stronie. Popularne są skrzyżowania z ustawionym znakami STOP dla każdego. Należy się bezwzględnie zatrzymać i przepuścić tych, którzy na pozostałych ulicach zatrzymali się wcześniej. W okolicy Yosemite National Park należy spodziewać się zamkniętych przełęczy w okresie zimowym i wiosennym Nasza podróż przebiegała przez ponad 3 tys mil (około 4900 km). Bardzo przydał się nam GPS. Pomimo wzięcia ze sobą rowerów nie udało się nam ani razu pojeździć po parkach, co teoretycznie byłoby możliwe w niektórych miejscach (Arches NP, Canyonlands NP, Monument Valley, Yosemite NP, Sequoia NP). Podróż rowerem przez kraj wydaje się być sprawą bardzo trudną z uwagi na wąskie pobocza, duże odległości i klimat. Brak po drodze wiosek czy miasteczek, w których można się zatrzymać i porozmawiać z tubylcami mnie osobiście odstrasza od idei takiej podróży. Dodatkowo przejechanie takiej trasy rowerem, jaką my przejechaliśmy samochodem wymagałoby 2 miesięcy, na co nie mieliśmy czasu. Przejazd przez Death Valley rowerem móbłby być wysoce ryzykowny z uwagi na panujące wysokie temperatury. 7. Koszty Nasze pełne koszta na miejscu zamknęły się w kwocie poniżej 2 tysięcy dolarów. Ta kwota w naszym przypadku rozłożyła się na dwie osoby, ale większość tych kosztów można w dużej części rozłożyć nawet na 4 osoby. Dzięki temu można zorganizować 2-tygodniową podróż kosztującą w rozliczeniu na jedną osobę 700$ plus koszt przelotu. Należy podkreślić super prostą organizację wyjazdu - wystarczyło kupić bilet lotniczy i zarezerwować samochód (na taką beztroskę pewno nie moglibyśmy sobie pozwolić w szczycie sezonu i wtedy musielibyśmy rezerować noclegi) - wynajęcie 4-osobowego samochodu kosztowało 250$ plus koszt pełnego ubezpieczenia równy 200$ - koszt benzyny to około 750$ - koszt rocznego karnetu do parków narodowych to 80$. Jest to bardziej opłacalne niż kupowanie biletów oddzielnie (średnio od 15$ do 25$). Za każdym razem płaci się za wjazd samochodu, a nie za osobę (samochód z 2 osobami to taki sam koszt jak samochód z 4 osobami). Wjazd do Anetelope Canyon to dodatkowa usługa ("Upper Antelope Canyon" to koszt rzędu 36$/osobę, bilety kupuje się w miasteczku Page w specjalizowanym biurze. Do "Lower Antelope Canyon" bilet kupuje się na miejscu i kosztuje 26$). Wjazd do Dead Horse Point kosztuje - koszt rozbicia namiotu na polu namiotowym waha się od 10 do 15 dolarów. W Yosemite National Park płaciliśmy 5$/osobę/dzień (z reguły jednak płaci się za namiot a nie za ilość osób) - za motel/hotel z dwoma wygodnymi, 2-osobowymi łóżkami płaciliśmy od 50$ do 90$ (średnio 65$). - reszta kosztów na miejscu to wyżywienie. - ja leciałem z wieloma przesiadkami, ze Szwajcarii do małego lotniska na wschód od Los Angeles i dlatego mój koszt samolotu wyniósł 1200$, ale naprawdę można znaleźć połączenia z Londynu w cenie 500$. 9. Formalności wjazdowe Dokładne informacje tyczące wizy znaleźć można na stronach ambasady Stanów Zjednoczonych http://polish.poland.usembassy.gov/. Należy zwrócić szczególną uwagę na fakt, że na obowiazkową, osobistą rozmowę z konsulem czeka sie kilka(naście) tygodni (tak było w przypadku mojej rozmowy w ambasadzie amerykańskiej w Bern. W tym samym czasie w Krakowie kolejki były dużo mniejsze). Rezerwacji dokonuje się wyłącznie za pomocą płatnego połączenia telefonicznego. Koszt wizy też może się zmieniać i wynosi około 150$. Należy zwrócić szczególną uwagę na dokładność w wypełnianiu formularzy, formatu zdjęcia, etc. Doświadczenie mówi, że konsul nie kieruje się sympatią/antypatią - po prostu należy podejść do niego jako do urzędnika, którego obowiązkiem jest sprawdzenie wiarygodności kandydata na wizę, zgodnie z góry ustalonymi procedurami. Należy złożyć odpowiednie dokumenty, zwięźle i rzeczowo odpowiedzieć na na zadawane pytania i czekać na decyzję. Wyjątkowo przydatne mogą się okazać wyciągi z konta bankowego oraz adresy osób (krewnych), u których będziemy spędzać wakacji. Następną weryfikację przechodzi się już na lotnisku amerykańskim i należy podejść do niej podobnie jak do rozmowy z konsulem. Najczęstsze pytania to prośba o adres i telefon osoby, u której będzie się spędzać wakacje i zawód turysty. 10. Miejsca Poniżej przedstawiam podstawowe informacje tyczące zwiedzonych miejsc. Pisząc o czasie zwiedzania mam na myśli minimum jakie jest potrzebne do zobaczenia najciekawzych zakądków danego parku narodowego, ale oczywiście w każdym z nich można zostać dużo dłużej i znaleźć coś dla siebie - Joshua Tree National Park Zwiedzaliśmy go 1 dzień śpiąc na miejscu na polu namiotowym. Na miejscu nie ma dostępu do wody, można znaleźć jedynie ubikacje. Do zobaczenia na miejscu są drzewka Joshua, potencjalnie trekking w okolicy starej kopalni złota. Widzieliśmy też ludzi wspinających się na skałkach. Pomimo wysokiej temperatury w dzień w nocy było wyjątkowo zimno. - Grand Canyon National Park Zwiedzaliśmy południową część. Nasz pobyt trwał niecałe dwa dni wliczając 1-dniowy trekking w dół kanionu aż do rzeki Colorado. Na polu namiotowym na miejscu jest dostęp do bieżącej wody. Dodatkowo płatne są prysznice i pralnia. Grand Canyon był moim numerem jeden na całej trasie. - Antelope Canyon Istnieje tzw. Górny (Upper) i Dolny (Lower) Antelope Canyon. Upper Antelope Canyon słynie ze spotów świetlnych na podłodze występujących w godzinach południowych. Wyczieczkę wykupuje się w miasteczku Page (dojazd wyłącznie samochodem terenowym z uwagi na piaszczystą drogę). Zwiedza się go godzinę. Dla mnie ciekawszym okazał się być Lower Antelope Canyon - był mniej zatłoczony (niemal pusty) i większy. Zwiedzaliśmy go bez pośpiechu. Oba miejsca mają taką samą specyfikę (wąskie, kręte ściany). Spaliśmy na miejscu w motelu (50$ za pokój). Lower Antelope Canyon był dla nas obu chyba najbardziej interesującym doświadczeniem fotograficznym i obaj byliśmy z wycieczki bardzo zadowoleni. Za wjazd do Upper Antelope Canyon (wycieczka samochodem terenowym, zwiedzanie trwające godzinę) płaciliśmy 36$/osobę. Za wejście do Lower Antelope Canyon (zwiedzaliśmy indywidualnie około 2.5 godziny) płaciliśmy 20$ korzystając z tego, że bilet do Upper Antelope Canyon zawierał już lokalną opłatę 6$. - Monument Valley Przejechaliśmy przez Monument Valley w przeciągu jednego wieczora. Z uwagi na bardzo silny wiatr i niską temperaturę nie zdecydowaliśmy się na nocleg na miejscu. Należy koniecznie na miejscu poszukać Visitors Center, skąd podziwiać można najpiękniejszy i najpopularniejszy krajobraz. - Bryce Canyon National Park Zwiedzaliśmy go w sumie niecały 1 dzień śpiąc na miejscu na polu namiotowym odległym od parku 3 mile. Możliwy jest bardzo przyjemny trekking w dół trwający około 2 godziny. - Arches National Park Zwiedzaliśmy go kilka godzin śpiąc na polu namiotowym w Canyonlands National Park, bo w Arches akurat wszystkie miejsca były zajęte. Realnie Arches można zwiedzać nawet ponad 1 dzień. Najpopularniejszym miejscem jest Delicate Arch, do którego idzie się jakieś 2 mile (ponad pół godziny w górę) zostawiając samochód na parkingu. - Canyonlands National Park Wizytówką Canyonlands National Park jest Mesa Arch (zdjęcie robione wczesnym porankiem). Zwiedza się go samochodem 1 dzień. Spaliśmy na prymitywnym polu namiotowym bez bieżącej wody. - Dead Horse Point Wspaniała panorama na rzekę Colorado niemal w jej źródłach. Ogromna przestrzeń. Nie jest to park narodowy, a park stanowy i dlatego za wjazd płaci się oddzielnie 20$/samochód. Na miejscu dostępne jest niewielkie, prymitywne pole namiotowe (wszystkie miejsca były zarezerwowane). Zajeżdża się na parking, żeby zobaczyć panoramę i to w zasadzie tyle, a więc park zwiedza się dosyć krótko. Mimo to gorąco polecam panoramę z Dead Horse Point. Najlepiej jest tam przyjechać bardzo wczesnym porankiem (po południu światło jest dużo gorsze). - Zion National Park My akurat nie mieliśmy tam szczęścia z pogodą i dlatego zostaliśmy kilka godzin. Na miejscu kursują shuttle busy dojeżdżające do miejsc w parku zamkniętych dla komunikacji publicznej. Z każdego przystanku takiego busika wytyczono trasę trekkingową długości kilku mil. Na mnie ten park zrobił wrażenie dosyć zatłoczonego. Krajobraz jest mocno górzysty, z pewnymi elementami zieleni. - Capitol Reef National Park W zasadzie jedynie przejechaliśmy przez ten park w drodze do Death Valley. - Death Valley National Park W połowie pustynny park, w którym w lecie panują ekstremalnie wysokie temperatury. Dosyć popularne jest zdjęcie spękanej ziemi w Death Valley, ale żeby je zdrobić należy podjechać w głąb parku samochodem terenowym. My przejechaliśmy przez niego w przeciągu kilku godzin. Mało przejrzyste, pochmurne powietrze nie sprzyjało sesji zdjęciowej. - Mono Lake Przyjemne jezioro z formami solnymi w drodze do Yosemite National Park. Warto jest się tam zatrzymać na godzinkę i pochodzić wzdłuż jeziora obserwując ptaki. - Yosemite National Park Aby dojechać do Yosemite National Park musieliśmy nadłożyć drogi (około 400 dodatkowych mil), bo pozamykano kolejne 3 przełęcze prowadzące do parku. Yosemite słynie z wodospadów i misiów wyjadających jedzenie turystom - obowiązują bardzo ścisłe reguły przechowywania jedzenia na miejscu. Mnie osobiście Yosemite przypominał szwajcarską dolinę na południe od Interlaken i pomimo, że bardzo przyjemny, to nie był większym zaskoczeniem. Wodospad w pobliżu wioski Yosemite jest największy w okolicy i jest naprawdę imponujący. Do dwóch innych można wybrać się na całodzienny trekking. Lokalne bezpłatne busiki rozwożą turystów w inne ciekawe miejsca parku, gdzie można pójść na kikumilowy trekking. Spaliśmy na miejscu na lokalnym polu namiotowym, na którym spotyka się wielu wspinaczy skałkowych. - Sequoia National Park Bardzo relaksacyjny park narodowy, który my zwiedzaliśmy 1 dzień, ale równie dobrze można tam zostać nawet i kilka dni ciesząc sie wyjątkowo silnym zapachem lasu. Sequoia NP jest w praktyce połączony z Kings Canyon NP i przejechanie całego obszaru bez zwiedzania zajmuje minimum 3 godziny. Spacer po lesie jest dla mnie zawsze wspaniałym przeżyciem, a ponad tysiącletnie, ogromne sekwoje robią niesamowite wrażenie. Bardzo polubiłem ten park. - Kings Canyon National Park Patrz wyżej (Sequoia National Park) 11. Linki Oficjalna strona parków narodowych USA System rezerwacji biletów amadeus.net System rezerwacji biletów American Airlines System rezerwacji samochodów dollar.com Sprawozdanie Renaty Gołębiowskiej i Pawła Paronia z podróży rowerem przez parki narodowe USA Mam nadzieję, że pomogłem Ci w organizacji twojego wyjazdu. Jeśli uważasz, że dobrze byłoby tą stronę uzupełnić, proszę o kontakt tutaj Leszek Andzel |